Do boju stanąć czas...
No więc nareszcie z pełną świadomością mogę stwierdzić, że starania o nasz domek zostały rozpoczęte ! Co prawda mamy już działkę, którą kupiliśmy w zeszłym roku ( nawet stała już na niej nasza LAwenda,co prawda na razie w wersji papierowej ale zawsze to coś )
ale jak wiadomo od działki do ślicznego i wymarzonego domku , bywa baaardzo długa i jakże kręta droga Ale na szczęście my mamy już zakupiony projekt Lawenda wersja B, ale żeby nie było tak od razu ładnie i kolorowo to jak się okazało po ok 6 miesiącach i różnych wizualizacjać i tego typu rzeczach, że lustrzane odbicie bo taką wersję projektu kupiliśmy, w ogóle nie pasuje do naszej działki (nie żebym była jakaś przesądna ale mam nadzieję że nie jest to jakiś zły znak) ..... na szczęście biuro Horyzont zgodziło się wymienić projekt na wersję katalogową i mogę już teoretycznie spać spokojnie . Ale tylko teoretycznie bo zaczęłam bój o wszelkiego typu formalności co do pozwolenia na budowę niby nie jest tego aż .... tak dużo ale aby czego kolwiek się dowiedzieć trzeba było wykonać caałe mnustwo telefonów co, gdzie, jak i za ile.
Jutro złożę wszelkie dokumenty o wyznaczenie warunków przyłączy tj.
1. warunki przyłącza elektrycznego ( i tu była już pierwsza zagwoztka bo przy wniosku należy podać ilość mocy jakiej będziemy potrzebować. I do licha skąd ja mam wiedzieć ile mi potrzeba mocy ? na szczęście mamy znajomego elektryka który nam ładnie wszystko wyliczył i już teraz wiem że będziemy mieć bezpiecznik na 32 ampery, jest to wyliczenie z małym zapasem, ale mocy nigdy nie za wiele - a jak jest u Was ?)
2. warunki zjazdu na działkę
3. warunki przyłącza do wodociągu
Mapkę do celów projektówych mamy już zamówioną u geodety i ma być gotowa do 2 tyg.
Resztę papierologii załatwi architekt który będzie nam adaptował projekt.
I tu mam pytanie czy musieliście przy podaniu o pozwolenie na budowę dołączyć projekt ogrzewania domu ? Co ich to obchodzi czym będę grzała w domu? A jak mi się w trakcie zmieni to co ?
No to na razie tyle. Zobaczymy ile to wszytsko będzie kosztować naszego czasu i nerwów. Długa droga przed nami ale mam nadzieję że pójdzie to w miarę sprawnie. ( nadzieja matką głupich) ....