Ciągle w ziemi :) ale już nie długo !!
Niestety dalej siedzimy w ziemi. Jest to chyba najgorszy i najbardziej niewdzięczny etap budowy. Raz że ciągnie się niemiłosiernie to dwa że po zasypaniu nic nie widać :)
ale to nic jeszcze troszkę i w końcu domek będzie rosł w górę . Jeśli chodzi o dzień dzisiejszy to fundamenty są już ocieplone i pewnie już zabezpieczone (zdjęcia mam z przedpołudnia) .
Mogę też dodać, że umówiłam się już z architektem krajobrazu na projekt ogrodu, co prawda projekt będzie opracowywany dopiero koło grudnia ( teraz i tak byśmy nic nie zrobili ), ale najważniejsze, że kolejkę już mamy zaklepaną ;) I jak tylko będę w posiadaniu jakichkolwiek wizualizacji od razu się z Wami nimi podzielę :)
A teraz fotorelacja z ostatnich dni :
Aby wzmocnić fundamenty ( co by domek się nie rozchodził ;) ) dodaliśmy wieniec czego nie było w projekcie
I w końcu już ocieplony fundament:
Brakuje tylko uziemienia, wypaciania tym czarnym czymś z zemwnątrz i będziemy zasypywać :)